Podstawą decyzji Inspektoratu są wyniki badań, zleconych przez Stołeczny WOPR. Z próbek pobranych 17 czerwca w dwóch punktach akwenu wynika, że w środku akwenu, daleko od brzegu, woda ma wręcz znakomite parametry, gorzej jest natomiast z czystością wody przy brzegu.
W środku akwenu zanotowano zaledwie 9 jednostek bakterii kałowych na 400 dopuszczalnych w ramach normy oraz 35 jednostek bakterii coli przy normie wynoszącej 1000 jednostek. Przy brzegu odczyty były podobne dla bakterii kałowych – zanotowano tu 12 jednostek na 400 dopuszczanych normą. Znacznie gorzej było natomiast z bakteriami coli – tu jednostek było aż 240 na 1000 dopuszczalnych.
Badacze z firmy Hamilton Poland dobrze ocenili też wizualny stan wody. W pobranych próbkach nie zauważyli zakwitu sinic (w postaci smug, kożucha lub piany), rozmnażania się makroalg lub fitoplangtonu morskiego. Nie zanotowali także żadnych substancji smolistych, szkła, tworzyw sztucznych i gumy.