- Przez ostatnie 20 lat wspólnie z członkami i członkiniami Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Miasto Ogród Sadyba zmieniałem Sadybę na przyjazne mieszkańcom osiedle i wspaniałe miejsce do życia. Wierzę w ludzi i ich potencjał do działania. Przekonałem się, że razem możemy realizować nawet to, co wydaje się czasem niemożliwe. Myślę, że nie tylko moja mała ojczyzna Sadyba, ale i Warszawa potrzebuje zaangażowanych działaczy – napisał dziś po południu na swoim Facebooku Jerzy Piasecki, prezes Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Miasto Ogród Sadyba. Jak zaznaczył, będzie kandydował do Rady Warszawy z listy komitetu Trzecia Droga.
Do wyborów idzie pod hasłem „Warszawa przyjazna mieszkańcom”. Co przez to rozumie? - Po pierwsze, mam na myśli władze, które słuchają mieszkańców, czyli takie, które realizują ich pragnienia i wspierają inicjatywy oddolne – mówi Piasecki. Do tego takie, które skutecznie informują o ważnych decyzjach dotyczących mieszkańców - dodaje.
Piasecki chce też miasta zaplanowanego jako spójna całość, zielonego i o czystym powietrzu. „Bez podziału na lepsze i gorsze dzielnice”. Jak podkreśla, marzy też o „wspólnocie, w której każdy czuje się potrzebny, wspierany i doceniany” oraz „odpowiedzialnym wydawaniu publicznych pieniędzy”, gdzie „władze umieją planować inwestycje i zadbać o ich wysoką jakość”.
Póki co są to dość ogólne hasła, nie ma w nich jeszcze miejsca na punktowe problemy osiedli lub dzielnic Warszawy. Wyraźnie widać jednak, na czym społecznikowi z Sadyby najbardziej zależy. W rozmowie z naszym portalem zapowiada, że w najbliższych tygodniach przedstawi więcej konkretnych spraw z Mokotowa (z tego okręgu wyborczego będzie startował do rady miasta).
Kim jest Jerzy Piasecki
Piasecki jest chodzącym symbolem społecznej transformacji starej Sadyby. Za jego 18-letnich „rządów” w Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym Miasto Ogród Sadyba, to zabytkowe osiedle uchroniło się przed najazdem deweloperów i uporządkowało zabudowę i zieleń poprzez plan miejscowy. Zaktywizowało też mieszkańców i zbliżyło ich do siebie poprzez setki imprez kulturalnych i integracyjnych.
Nie ma praktycznie ważnego tematu na Sadybie, którego nie pilotowałoby lokalne stowarzyszenie z Piaseckim na czele. Widać go na poziomie osiedla i dzielnicy, gdzie zgłasza uwagi do planów miejscowych i interweniuje w ważnych sprawach mieszkańców, ale też na szczeblu miasta, gdzie reprezentuje mieszkańców w zespole roboczym dotyczącym ochrony Jeziorka Czerniakowskiego. Aktywność lokalnego działacza może się niektórym nie podobać, ale najwidoczniej większość ją docenia – Piasecki od lat zajmuje miejsce w pierwszej trójce najbardziej aktywnych mieszkańców Sadyby w naszym dorocznym plebiscycie. Dwukrotnie wręcz zwyciężył.
Zaskakujący debiut
Start Jerzego Piaseckiego na radnego w Radzie Warszawy może być sporym zaskoczeniem dla mieszkańców Sadyby. Dotąd bowiem był skupiony na rozwoju swojego osiedla, stronił od afiliacji z jakąkolwiek partią polityczną i od zbiegania o funkcje publiczne. Tym razem startuje pod szyldem komitetu „Wspólna Droga Polska 2050 PSL”.
Spytaliśmy prezesa sadybiańskiego stowarzyszenia, czy partyjny szyld nie koliduje z jego dotychczasowym podejściem. – Od zawsze byłem bezpartyjny. Tym razem zdecydowałem się kandydować z listy partyjnej, bo uważam, że ruchy miejskie, które są mi najbliższe ideowo, nie mają na razie dość siły, by się przebić w sposób znaczący. Stowarzyszenie Polska 2050, z którym sympatyzuję, nie odbiega jednak daleko od ruchów miejskich. Jest tu wielu podobnych do mnie ludzi, którzy robią rzeczy bezinteresownie, charytatywnie, i są blisko codziennych spraw mieszkańców. Liczę, że jeśli takie osoby się przebiją do Rady Warszawy, mieszkańcy będą mieli więcej do powiedzenia w mieście, pewne tematy szybciej będą procedowane i generalnie wzrośnie poziom debaty publicznej. Uważam, że samorząd na szczeblu miasta powinien być docelowo odpolityczniony, bo daje to gwarancję dobrego wsłuchania się w potrzeby mieszkańców, bez nakładania na nie filtra partyjnych interesów. Póki co kandyduję z listy, ale jestem działaczem lokalnym bezpartyjnym.
Długa lista osiągnięć
Kandydatura Jerzego Piaseckiego do Rady Warszawy wydaje się być dużym wzmocnieniem dla Polski 2050 i szerzej dla komitetu wyborczego „Trzecia Droga Polska 2050 PSL”. Partia ta od zawsze podkreślała bowiem, że stawia na autentycznych liderów lokalnych, którzy działają na co dzień w swojej okolicy. Piasecki ma do tego liczne osiągnięcia. W materiałach wyborczych, które od niego otrzymaliśmy, chwali się m.in. że zmobilizował mieszkańców i zebrał 7600 podpisów pod petycją do Prezydenta Warszawy w sprawie ratowania rezerwatu Jeziorko Czerniakowskie. - Dążyłem do oczyszczenia rezerwatu z zalegających śmieci, rozpoczęcia prac nad koncepcją zasilania Jeziorka w wodę oraz zamrożenia nowej zabudowy – pisze. Do swoich głównych osiągnięć zalicza też odwiedzenie władz Elektrociepłowni Siekierki od budowy „Spalarni Śmieci” na terenie Mokotowa. - Wspólnie z innymi działaczami pracowałem nad przekonaniem władz, aby zrezygnowały z tego projektu w imię ochrony naszego środowiska – czytamy w materiałach kandydata.
Lista osiągnięć, które wymienia Piasecki, liczy kilkanaście pozycji. Wśród tych najważniejszych społecznik z Sadyby wybrał też doprowadzenie do wprowadzenia zapisów, które chronią tereny zielone w Studium dla Warszawy oraz historyczny charakter Sadyby w planie miejscowym Miasto Ogród Sadyba. Oczkiem w głowie Piaseckiego było też doprowadzenie do rewitalizacji zabytkowych ulic. Goraszewska, Okrężna, Jodłowa oraz Skwer Starszych Panów stanowią dziś wizytówkę Sadyby, a przy tym nawiązują do przedwojennej historii tego miejsca. W rozmowie z naszym portalem Piasecki nie omieszkał wspomnieć również o tym, że współorganizował kilkadziesiąt wydarzeń kulturalnych i integracyjnych.
Silna konkurencja
Jerzy Piasecki zmierzy się z silną konkurencją w wyścigu po stołek radnego. W okręgu nr 3, który obejmuje cały Mokotów, a z którego będzie kandydował do Rady Warszawy, jest do zdobycia 7 miejsc. Dziś zajmują je: Jacek Cieślikowski i Patryk Górski z Prawa i Sprawiedliwości oraz Paweł Czekalski, Paweł Sawicki, Jarosław Szostakowski, Joanna Wiśniewska-Najgebauer oraz Małgorzata Zakrzewska z Koalicji Obywatelskiej.
Z tego co wiemy na dziś, z tej siódemki radnych po reelekcję ubiega się co najmniej piątka. I są to mocne, rozpoznawalne nazwiska. Po stronie PiS jedynką z okręgu 3 „Mokotów” będzie Jacek Cieślikowski, asystent Jarosława Kaczyńskiego i jego osobisty kierowca. Do tego członek zarządu spółki Srebrna, a także prezes zarządu spółki Geranium, posiadającej akcje w "Gazecie Polskie Codziennie”.
Po stronie KO na czele listy znalazł się obecny przewodniczący klubu KO w Radzie Warszawy, Jarosław Szostakowski. To nauczyciel akademicki na Politechnice Warszawskiej, radny Warszawy od 1998 roku i co nie jest bez znaczenia członek władz regionalnych i krajowych Platformy Obywatelskiej. Zaraz za nim, na drugim miejscu, znajduje się nowa twarz na Mokotowie - Bartosz Wiśniakowski, mazowiecki radny i wiceburmistrz Wilanowa.
Na trzecim i czwartym miejscu na liście KO są obecne radne miejskie: odpowiednio Małgorzata Zakrzewska (jak podaje strona ratusza, pracownik Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego, członek Rady Zamku Królewskiego w Warszawie i Komitetu Ogrodu Sprawiedliwych w Warszawie, przewodnicząca Rady Programowej Radia dla Ciebie) oraz Joanna Wiśniewska-Najgebauer (członek Izby Adwokackiej w Warszawie i kierownik Działu Prawnego Windykacji Sądowej). Dopiero na 9. pozycji na liście KO znalazł się kolejny obecny radny miasta, a dodatkowo prezes spółdzielni mieszkaniowej "Pod Kopcem", Paweł Sawicki.
W tym roku pewnie nie skończy się na podziale mandatów między dwie główne partie polityczne. Do gry włączą się bowiem rosnące w siłę ruchy miejskie i partie polityczne tzw. zaplecza. Spore szanse na wybór ma na przykład jedynka na liście Lewicy i Miasto Jest Nasze z okręgu 3, Melania Łuczak. To obecna, jedyna niezrzeszona i bardzo aktywna radna dzielnicy Mokotów, działaczka Miasto Jest Nasze. Z tego samego środowiska wywodzi się kolejny konkurent Jerzego Piaseckiego, Jan Popławski. Był jednym z założycieli stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, potem z niego odszedł. Był też kandydatem Trzeciej Drogi w ostatnich wyborach parlamentarnych, gdzie zdobył ponad 3,3 tys. głosów. Jak podała Gazeta Wyborcza, Popławski tym razem ma być jedynką Trzeciej Drogi w wyborach do Rady Warszawy.
Pełna lista kandydatów za niecały tydzień
Pełnej listy kandydatów z okręgu 3 do Rady Warszawy jeszcze nie ma. Komitety wyborcze mają czas na ich oficjalne zgłoszenie do najbliższego poniedziałku, 4 marca 2024 r., do godz. 16:00. Wtedy dowiemy się już na pewno, z którego miejsca na liście komitetu „Wspólna Droga Polska 2050 PSL” będzie startował Jerzy Piasecki i jakich będzie miał konkurentów na innych listach.
Zgodnie z kalendarzem wyborczym, numery komitetów poznamy 13 marca. Samo głosowanie na stołecznych radnych odbędzie się 7 kwietnia.