- Od kwietnia ruszy nad Jeziorkiem Czerniakowskim miejski monitoring - przekazał portalowi Sadyba24.pl dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji na Mokotowie, Krzysztof Rosiński.
Jedna plus trzy
- Będzie to na razie jedna kamera mobilna, czyli taka, którą będzie można przenosić i montować w różnych miejscach. Będzie nią sterować operator z centrali miejskiego monitoringu - będzie on mógł zarówno obracać kamerę jak i ją przybliżać - mówi Rosiński.
- W piątek spotkaliśmy się po raz kolejny z dyrektor miejskiego biura bezpieczeństwa, Ewą Gawor i ustaliliśmy, jak ma szczegółowo wyglądać proces doprowadzenia monitoringu i późniejszej obsługi. Za kilka dni spotkamy się ponownie, by zweryfikować uzgodnienia na wizji lokalnej - dodaje.
Monitoring miejski ma działać równolegle z własnym systemem monitoringu należącym do OSiR. Ten drugi obejmie 2-3 kamery, podłączone do firmy ochroniarskiej. Jeden z pracowników firmy będzie sprawdzał obraz z kamer na miejscu, w budynku dawnego WOPR przy Jeziornej. - Docelowo chcemy, aby również te kamery weszły do miejskiego montoringu - zapowiada dyrektor mokotowskiego OSiR-u.
Nie tylko urządzenia
Monitoring to jednak nie tylko urządzenia wizyjne, ale również sprawny system interwencji. Kierownictwo dzielnicowego ośrodka sportu i rekreacji zapewnia, że myśli również o tym. - Nie mam wątpliwości, że gdyby sytuacja wymagała interwencji, pojawienie się na kąpielisku pracownika firmy ochroniarskiej nie będzie równie skuteczne jak pojawienie się służb porządkowych, a szczególnie policji - przyznaje dyrektor OSiR-u.
I oddaje: - Dlatego równolegle z domawianiem spraw instalacji monitoringu miejskiego rozmawiamy ze strażą miejską i policją o zakontraktowaniu dodatkowych patroli nad Jeziorkiem Czerniakowskim. Nie mają one jednak polegać na przejeżdżaniu pobliską ulicą i parkowaniu - co jak słyszymy od mieszkańców zdarzało się w poprzednich latach. W takie odstraszanie nie bardzo wierzymy. Będziemy dążyć do tego, by patrolowanie odbywało się pieszo, w terenie.
Jak konkretnie będzie przebiegała interwencja? Kto będzie kogo wzywał, w jaki sposób i w jakim przypadku? - Niektórych rozwiązań zdradzać nie mogę - mówi Rosiński. - Ale zapewniam, że informacja o zajściu szybko trafi do odpowiednich służb, a wręcz do konkretnych ludzi. Jesteśmy w trakcie ustalania, jakie sygnały będą kwalifikować się na interwencję i jak będzie przebiegała procedura dla każdego z tych sygnałów - wyjaśnia.
Od wczesnej wiosny
"Tymczasowy" miejski system monitoringu i własny system należący do OSiR-u mają zacząć działać jeszcze przed rozpoczęciem się tegorocznego sezonu kąpieli. - Planuję, że będzie to już możliwe wczesną wiosną, w kwietniu. I potrwa do później jesieni - zapowiada gospodarz sadybiańskiego kąpieliska. Jak deklaruje, od przyszłego roku mobilna kamera z miejskiego monitoringu ma zostać zastąpiona stacjonarną kamerą z łączem światłowodowym.