W uroczystości odsłonięcia znaku uczestniczyło ponad 300 licealistów z Izraela, zrzeszonych w młodzieżowym ruchu Hanoar Haoved Vehalomed (federacji młodzieży pracującej i uczącej się, z której wywodzą się m.in. były premier Izraela Icchak Rabin oraz obecny prezydent Izraela Szymon Peres). Gospodarzem ceremonii był Marek Karpiński, wnuk Wojciecha Zatwarnickiego, który – jako właściciel gospodarstwa ogrodniczego na Czerniakowie - zatrudniał u siebie Żydów w czasie II wojny światowej.
Tabliczka przyklejona na frontowej elewacji dworku na Czerniakowie upamiętnia nie tyle pracę Żydów w gospodarstwie Zatwarnickiego, co działalność konspiracyjną, którą prowadzili za jego przyzwoleniem w formie farmy szkoleniowej. Na tabliczce czytamy: „W tym miejscu działała w latach II wojny światowej „farma kibucowa”, której działacze utworzyli Żydowską Organizację Bojową i podjęli decyzję o Powstaniu w Getcie Warszawskim.” Poniżej polskiego napisu widnieje jego tłumaczenie na angielski i hebrajski.
Farma chalucowa
Dom w ogrodzie przy ul. Bernardyńskiej 1 młodzi Żydzi uznają za szczególny. W otoczeniu tego drewnianego dworku, na terenie prywatnego gospodarstwa Ogrody Czerniakowskie, w latach 1940-42 mieściła się farma chalucowa. Było to jedyne miejsce po aryjskiej stronie warszawskiego getta, w którym Żydzi mogli tak długo pracować, uczyć się uprawy roli, tańczyć, spotykać się i – co najważniejsze – swobodnie organizować podziemne operacje przeciwko Niemcom. Tu mogli uzyskać pomoc Żydzi z likwidowanego w 1942 roku getta.
Na terenie farmy podjęta została decyzja o wybuchu powstania w getcie. Wśród najbardziej znanych działaczy żydowskiego ruchu oporu, którzy bywali na czerniakowskiej farmie chalucowej w czasie wojny, trzeba wymienić współinicjatora powstania i sekretarza generalnego ruchu He-Chalutz Icchaka Cukiermana, oraz pochodzącego z Czerniakowa, organizatora słynnej akcji wyprowadzenia grupki Żydów z getta, Kazika Ratajzera.
Wyjście z mroku zapomnienia
Dworek przy Bernardyńskiej długo pozostawał nieznaną kartą współczesnej historii. Po wojnie, nieliczni Żydzi ocaleni z getta nie potrafili wskazać miejsca swojego wojennego azylu. Pierwsza wzmianka o tym miejscu pojawiła się dopiero w artykule Jakuba Karpińskiego, który ukazał się w listopadzie 2001 r. w Rzeczpospolitej. Po kilku kolejnych latach ciszy medialnej, farma powróciła do publicznej świadomości w 2011 roku. Wtedy to Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Miasto Ogród Sadyba zorganizowało w ogrodzie przy Bernardyńskiej 1 seminarium o historii dworku. Jednym z zaproszonych mówców, prezentujących żydowską przeszłość tego miejsca, był wówczas Ambasador Izraela w Polsce, Zvi Rav-Ner.
Czytaj więcej w relacji z seminarium o historii dworku na Czerniakowie (2011) na http://www.miasto-ogrod.sadyba.waw.pl/index.php?op=articles&opa=display&id=118